Kujawsko-pomorskie: Zabił wiejskiego lowelasa, bo uwiódł mu matkę

2010-04-10 8:08

Walka o honor kobiety nierzadko kończy się rozlewem krwi! Damian T. (21 l.) postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, kiedy dowiedział się, że wiejski lowelas, który przez ostatnie lata uwodził jego matkę Krystynę (42 l.) - z dnia na dzień ją porzucił.

Młody mężczyzna poszedł do byłego absztyfikanta mamy, znanego w całej okolicy casanowy Krzysztofa D. (42 l.), i spytał go, dlaczego w tak okrutny sposób postąpił z jego ukochaną mamą. - Bo ze mnie taki zimny drań - odpowiedział cwany Krzysztof D. Po tych słowach w Damianie T. wezbrała złość. Syn pani Krystyny rzucił się na wioskowego bawidamka i go zatłukł. Jak twierdzi, w obronie honoru własnej matki.

Patrz też: Nowy Dwór Mazowiecki: Mąż zabił mi ojca

Choć Krzysztof D. ze Smólnika pod Włocławkiem (woj. kujawsko-pomorskie) wielu kobietom złamał serca, nie przeszkodziło mu to w kolejnych miłosnych podbojach. Kilka lat temu na swoją ofiarę wybrał panią Krystynę. Kobieta myślała, że Krzysztof D. będzie z nią do końca życia, tym bardziej że urodziła mu córeczkę. Ale uwodziciel ani myślał wiązać się na stałe i kilka dni temu powiedział pani Krystynie, że odchodzi.

Zakochana do szaleństwa kobieta z rozpaczy postarzała się o kilka lat, przestała spotykać się z ludźmi i zajmować domem. Wtedy syn pani Krystyny postanowił interweniować i poszedł do Krzysztofa D., żeby namówić go do powrotu.

Młody mężczyzna wziął ze sobą kilka piw, by rozmowa się lepiej kleiła. Niestety, nawet zimne piwo nie poskutkowało i między mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań.

Przeczytaj koniecznie: Syn chciał zabić matkę jak w grze komputerowej

- Dlaczego porzuciłeś moją mamę? Przecież macie razem dziecko - krzyczał Damian T. - Ja już nic na to nie poradzę, że jestem taki zimny drań - odpowiedział mu szyderczo Krzysztof D. Po tych słowach w Damiana T. jakby wstąpił diabeł. Rzucił się z pięściami na wiejskiego lowelasa. Gdy mężczyzna padł na ziemię, Damian T. zaczął go kopać. A potem okładał go jeszcze drewnianym kołkiem tak, żeby zabić. Krzysztof D. zmarł w szpitalu. Jego zabójca, Damian T., został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do dwunastu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki