Już na początku programu Olejnik zapytała Kukiza, czy Biedroń jest dla niego gejem czy pedałem. Kukiz bez zastanowienia stwierdził: „Według starego nazewnictwa pedałem, a według nowego gejem” na co poseł tylko się uśmiechnął. Później było jeszcze lepiej. Okazało się, że panów wcale tak dużo nie dzieli, bo mają wspólnych znajomych!
Biedroń i Kukiz u Olejnik śmiali się i żartowali, ale dochodziło też do spięć!
Co więcej, Biedronia wcale nie obraża słowo „pedał” jeśli pada z ust kogoś znanego w środowisku: „Trzeba mieć dystans do pewnych spraw. Wiem, że pan Kukiz ma wielu znajomych gejów” stwierdził. „Niech pan nie mówi, bo mój wizerunek faszysty pryśnie i nie zostanie radnym” zaczęli się przekomarzać. Ale mimo sympatycznej atmosfery Paweł Kukiz w końcu rzucił: „Ale jeśli ktoś mi wymachuje przyrodzeniem przed oczyma, to to już jest przeginka!”. Dodał też, że o wiele więcej dobrego dla mniejszości seksualnych zrobiliby, gdyby się nie afiszowali się na paradach. Na co Biedroń stwierdził, że gdy wychowywał się w małej miejscowości, to czuł jakby był tylko jednym na świecie gejem. „O i to jest bufonada! Wy jak się przedstawiacie, to od razu mówicie jestem gejem” zareagował Kukiz.
Olejnik chciała wiedzieć, czy w takim razie Kukiz ma mówić na starcie o tym, czy jest hetero. „Nie, bo każdy zakłada, że jesteśmy hetero. Bo żyjemy w heteromatriksie. W y macie paradę każdego dnia, możecie złapać się za rękę. A gej mogą tylko raz w roku” żalił się Biedroń. Na co Kukiz powiedział, że geje robią to w zupełnie inny sposób, po czym chciał mu to zademonstrować i... złapał go za rękę! A na zakończenie cała trójka wspólnie chwyciła się za ręce. Ależ to był widok!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail