Kupcy mieli rację - próba zajęcia towarów na poczet pokrycia kosztów zniszczeń, akcji służb porządkowych i działań komornika byłaby nielegalna, a ratusz nie miał do tego prawa. Dlatego towary, czy się to władzom Warszawy podoba, czy nie, wrócą do właścicieli stoisk. Takie wnioski można było wyciągnąć po spotkaniu urzędników z ratusza z komornikiem.
I rzeczywiście w środę nagle miasto zmieniło zdanie:
- O tym, jak będzie wyglądała procedura wydawania kupcom pozostawionego przez nich w hali KDT majątku, stołeczny ratusz poinformuje zarząd spółki pisemnie w czwartek - oświadczył po rozmowie z komornikiem rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Jak dodał, towar ma wrócić do kupców najwyżej w ciągu kilku dni.
A kupcy mają o co walczyć. W hali KDT jeszcze dzień przed interwencją komornika działało około pięćset stoisk. Prezezs spółki Kupieckie Domy Towarowe Dariusz Połeć szacuje wartość pozostawionego towaru na "grube miliony".
Kupcy odzyskają swój towar
Jeszcze we wtorek prezydent Warszawy odgrażała się, że nie odda kupcom towarów z zajętej przez komornika hali KDT. Dziś już wiadomo, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie spełni swoich gróźb - nie ma do tego prawa! Towar wróci do prawowitych właścicieli.