Na trop szokującego procederu handlowania wirusem HIV wpadli dziennikarze "Interwencji" z Polsatu. Reporterka Irmina Brachacz udała nosicielkę wirusa, która za 200 zł chce go przekazać innym. Efekty tej prowokacji są porażające! Na anons odpowiedziało aż 30 młodych, wykształconych internautów. Wszyscy chcieli się zarazić wirusem HIV. Jak Natalia (23 l.), która wyznała, że ma za sobą kilka nieudanych prób zarażenia się.
- Chcę zmienić swoje bezwartościowe życie na lepsze - tłumaczył inny desperat.
Nawet dla psychologa efekty prowokacji są zatrważające.
- To rodzaj zbiorowego samobójstwa, na które decydują się ludzie z tendencjami masochistycznymi, żyjący w świecie bez wartości - mówi prof. Zbigniew Nęcki, psycholog z UJ. - Dla normalnych ludzi taka postawa jest niezrozumiała - dodaje.