W wiosce Ostrowite miejscowa drużyna Saturn tak chciała utrzymać się w amatorskiej A-klasie, że przekupiła rywali... 12 butelkami wódki! Mecz wygrali, ale szwindel odkryli prokuratorzy. Policja zatrzymała prezesa klubu i lokalnego króla strzelców...
To miało być najważniejsze wydarzenie sportowe w Ostrowitem (kujawsko-pomorskie) w tym roku. Na trybunach boiska zebrało się aż 100 mieszkańców, by dopingować swoją drużynę Saturn Ostrowite w walce z Sokołem Radomin. Stawka była ogromna, od wyniku meczu zależało, czy ich Saturn utrzyma się w A-klasie.
Pierwszy gwizdek i się zaczęło. Niemrawy przez cały sezon Saturn zaczął gromić rywala na potęgę. Leszek K. (30 l.), najlepszy piłkarz w zespole, grał jak Ronaldo. Saturn strzelił pierwszą bramkę, potem kolejną. W sumie pięć. Publiczność wyła z zachwytu! Ale co z tego, skoro to było oszustwo... Okazało się, że wynik był ukartowany.
Prezes Saturna Robert H. (30 l.), a zarazem najbogatszy mieszkaniec wsi, najwyraźniej nie wierzył w umiejętności swoich zawodników. Razem z najlepszym piłkarzem klubu Leszkiem K. (instruktor nauki jazdy w pobliskim Toruniu) przez kilka dni negocjowali z Mariuszem S. (33 l.), prezesem Sokoła Radomin, warunki zwycięstwa. Stanęło na dwunastu butelkach wódki.
Przed meczem zawodnicy Saturna podjechali do domu prezesa Sokoła i zapłacili za mecz alkoholem. - W każdym było po sześć butelek wódki - przyznaje Mariusz S., prezes Sokoła. Szwindel jednak wyszedł na jaw.
- Mecz był sprzedany za wódkę. Powiedziałem to na policji - mówi nam Michał Sz., jeden z zawodników Sokoła. - Ja nie przyjąłem tej wódki, po meczu ją oddałem - wije się w zeznaniach prezes Sokoła. A policja przesłuchuje kolejnych zamieszanych w aferę sportowców oszustów. - Dwóch mężczyzn z naszego powiatu wręczyło mieszkańcowi Golubia-Dobrzynia dwa kartony wódki. To miała być łapówka za sprzedaż meczu w rozgrywkach A-klasy - mówi aspirant Jolanta Zapaśnik-Wysocka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu (Kujawsko-Pomorskie). - Policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Zostały im postawione zarzuty korupcji sportowej. Grozi im za to do pięciu lat więzienia - dodaje.