Jacek Kurski na koncercie Madonny? To mogłoby być większe wydarzenie niż sam koncert. Europoseł PiS jednak nie przyćmi gwiazdy - nie przyjdzie.
- Dzieci chciały iść. Poszedłbym razem z nimi, ale nie pasuje mi termin. Chcemy jeszcze wyjechać na urlop - tłumaczył Kurski tygodnikowi "Wprost".
Czy zatem termin koncertu, 15 sierpnia, czyli święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, nie budził w nim wątpliwości? Owszem, budził, ale gdy europoseł podejmował ostateczną decyzję, nie wiedział, kiedy dokładnie wystąpi Madonna.
- Miałem wątpliwości, ale kiedy kilka tygodni się decydowałem, nie skojarzyłem, że chodzi o 15 sierpnia. Mówiło się tylko, że to połowa sierpnia i tyle - mówił w rozmowie z tygodnikiem.
Tymczasem jak przypomina "Wprost" na temat daty koncertu od właśnie kilku tygodni w mediach głos zabierają różni politycy, w tym również prezydent Lech Kaczyński. Czyżby Kurski rzeczywiście nie wiedział, że koncert wypada w święto kościelne? "Trudno stwierdzić" - kwituje "Wprost". Inne plany to zawsze dobra wymówka.