Kurski ma jajo

2008-08-11 4:00

Nie ma sprawiedliwości na świecie. Nasz ulubiony bulterier Prawa i Sprawiedliwości, poseł Jacek Kurski, wreszcie wystąpił w słusznej sprawie i... dostał jajkiem w łeb.

Stało się to, kiedy nasz Palikot opozycji demonstrował w obronie niepodległości Gruzji przed konsulatem Rosji w Gdańsku. Tym, który śmiał spotwarzyć Kurskiego kurzym wytworem, był Romuald Koperski podróżnik i rusofil, mający w sprawie Gruzji zdanie osobne. Ale rzecz nie o nim, a o sprawiedliwości.

Ileż to razy chcieliśmy gdańskiemu parlamentarzyście nie jajo, a cały kosz zbuków w głowę wetrzeć. I wtedy, kiedy dziadka w Wehrmachcie premierowi Tuskowi wypominał, i wtedy, gdy mówił o nas lekceważąco - "naród ciemny to kupi". Wtedy też, gdy Platformę w wyborczą aferę billboardową chciał wmanewrować.

A teraz dostał niesłusznie. Więc potraktujmy gościa dobrym słowem. Niech ci, pośle Kurski, skorupka jajka w twoich rzadkich włosach niczym liść wieńca laurowego będzie. Tak jest sprawiedliwie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki