To koniec sprawy długów Jacka Kurskiego. Europoseł zwrócił pieniądze i odzyska swojego luksusowego SUV-a. Do tego europoseł PiS może się czuć wygrany, bo jego poniedziałkowa konferencja nie przeszła bez ech. Wręcz przeciwnie...
Szklana kula i 90 tysięcy w gotowce
Występ Jacka Kurskiego na specjalnie zwołanej konferencji prasowej był doskonale przemyślani i co tu wiele mówić efektowny. Stół, szklana kula z wiele mówiącą karteczką dla kogo będą przekazywane pieniądze i ten gest... Płynnym ruchem Jacek Kurski wrzucił do naczynia 90 tysięcy złotych w 100 złotowych banknotach.
90 tysięcy to więcej niż Jacek Kurski był winien wydawcy „Gazety Wyborczej” i komornikowi, ale w tym przypadku nie mogło być mowy o liczeniu się z pieniędzmi. Miało być efektownie i.... było. Tym bardziej, że europoseł cały czas podkreślał, że „chodzi o wolność słowa” i apelował do Agory, żeby spółka wszystkie pieniądze przekazała na pomoc powodzianom.
Kurski oddał komornikowi 90 tysięcy zł. Nie będzie drugiej licytacji jego BMW X5
2010-08-09
20:15
Jacek Kuski odzyska swoje luksusowe BMW X5. Europoseł PiS zdecydował się przekazać komornikowi pieniądze na poczet swoich długów wobec Agory. Oczywiście nie obyło się bez przedstawienia – Jacek Kurski podczas zwołanej konferencji ostentacyjnie wyłożył 90 tysięcy na stół i zaapelował, żeby wydawca „Gazety Woborczej” przekazał całą sumę na powodzian.