Ochrona dla polityków zagrożonych ewentualnymi atakami działała od pamiętnego wtargnięcia szaleńca do siedziby PiS w łodzi. Ryszard C. zabił jednego z pracowników biura poselskiego, drugiego ciężko ranił.
Przeczytaj koniecznie: Zbigniew Ziobro zamieni blondynkę na goryla z BOR?
Wtedy też szef MSWiA zadecydował, że bardziej kontrowersyjne postacie sceny politycznej dostaną cień w postaci funkcjonariusza BOR.
Wiadomo na pewno, że w grupie polityków, którym zaproponowano ochronę byli: europosłowie PiS Jacek Kurski i Zbigniew Ziobro oraz wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Funkcjonariusze BOR towarzyszyli również Leszkowi Millerowi i ochraniali Martę Kaczyńską-Dubieniecką.
Teraz szef MSWiA Jerzy Miller zdecydował, że od piątku funkcjonariusze BOR-u nie będą już ochraniać polityków.