Kurtyka może spać spokojnie

2009-05-08 14:30

Przyszedł czas na IPN. Platforma Obywatelska przygotowuje się do wprowadzenia w Instytucie nowych porządków. Janusz Kurtyka może jednak czuć się nie zagrożony. PO chce go zostawić na stanowisku, ale pozbawić realnej władzy.

Jak dowiedział się „Dziennik” PO na dobre zrezygnowała z zabiegów o odwołanie Kurtyki przed końcem kadencji. Obecny prezes zostanie natomiast praktycznie „ubezwłasnowolniony”.

Po pierwsze ograniczone zostaną jego kompetencje, po drugie zmienić się ma skład kolegium Instytutu. Takie zabiegi pozwolą nie tylko ograniczyć wpływy Kurtyki na publikacje IPNu, ale również pozbawią go szans na ponowny wybór na stanowisko prezesa.

Z przeforsowaniem nowego projektu ustawy dotyczącej IPN nie powinno być problemu. Dokument został przygotowany w kancelarii premiera i prawdopodobnie głosami koalicji przejdą przez głosowanie. Jedyny problem jako pozostał Platformie do rozwiązania to znalezienie nowych członków kolegium IPN. Nowy skład, złożony z co najmniej doktorów habilitowanych historii i prawa, mają zgłaszać parlamentowi i prezydentowi środowiska akademickie i naukowe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki