Wyjazd Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza, szefa parlamentarnego zespołu wyjaśniającego przyczyny tragedii z 10 kwietnia rozpala emocje coraz bardziej. W poniedziałek doszło do ostrej wymiany zdań między liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim, a premierem Donaldem Tuskiem.
Kaczyński zaatakował rząd, po tym jak rzecznik Paweł Graś stwierdził, że działanie PiS to „skandal ocierający się o zdradę”.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński: Rząd jak wystraszony piesek. Śledztwo oddał w ręce obcego mocarstwa, które jest gotowe zabijać
Te słowa oburzyły wdowę po prezesie IPN Januszu Kurtyce. Zuzanna Kurtyka w wywiadzie dla „Polski The Times” wprawdzie uważa, że „zdrada” to mocne słowo, ale jeśli już go używać, to nie w stosunku do działania PiS, ale wobec działań rządu Tuska. - Zdradził polską rację stanu, oddając śledztwo Rosjanom – powiedziała.
Pod tą inicjatywą podpisują się także krewni ofiar skupieni wokół Stowarzyszenia Rodzin „Katyń 2010”.
- Zabiegamy o rzetelne wyjaśnienie tej sprawy i dalej będziemy o to zabiegać gdzie indziej. Premier Tusk uważa, że nasza petycja, w której domagamy się powołania międzynarodowej komisji śledczej nie ma sensu – wyjaśniła Zuzanna Kurtyka.
Patrz też: Ekspert ds. terroryzmu o katastrofie smoleńskiej: Rosyjskie śledztwo jest niechlujne!
- Mamy również prawo apelować do instytucji krajów, które nam sprzyjają, domagając się naszych praw- przekonywała wdowa po prezesie IPN.