Nieuczciwy bankier miał dar przekonywania. Klientom banku opowiadał o niesamowitych możliwościach powiększenia oszczędności. Pod pretekstem szybkiego dokonywania operacji finansowych, wyłudził od kilku z nich hasła do kont. Potem wypłacał pieniądze i obstawiał piłkarskie spotkania. Niestety, hazardzista nie miał szczęścia. Przegrał wszystko. Oszukani klienci poszli na policję.
Bankier trafił do aresztu. Jak sam twierdzi, żyłkę do ryzykownych gier odkrył u siebie już w wieku 14 lat. Zaczął wtedy namiętnie oglądać piłkarskie widowiska i zakładać się z kolegami o ich wyniki. Po maturze miał iść do prywatnej uczelni w Warszawie, ale przegrał wszystkie pieniądze, które rodzice przeznaczyli na jego naukę. Wkrótce potem zaczął pracę w banku w Kutnie..