W piątek przeprowadzona została sekcja zwłok małego Maciusia. Wyniki wskazały, że przyczyną śmierci było uduszenie. „Jego prawe oskrzele główne zostało zatkane plastikowym fragmentem długopisu. Sekcja nie wykazała ewidentnych zmian chorobowych” poinformował Krzysztof Kopania z prokuratury w Łodzi. Jak dodał pełne wyniki sekcji zwłok będą znane za kilkanaście dni. Nie stwierdzono zaś, by chłopczyk był chory. Lekarka, która go badała i nie przyjęła dziecka na oddział, mimo że miało ono skierowanie została zwolniona ze stanowiska ordynatora pediatrii w szpitalu w Kutnie. Jednak jak się okazuje na razie pracy nie straciła, teraz przebywa na zwolnieniu lekarskim, informuje tvn24.pl. O zwolnieniu lekarki Iwony L. ze stanowiska poinformował starosta Kutna.
Przypomnijmy, że Maciuś wraz z mamą pojawił się w szpitalu z gorączką i kaszlem. Jednak lekarka wypisała antybiotyki, zaleciła inhalację, ale nie przyjęła dziecka na oddział. Mama chłopca zrobiła wszystko zgodnie z zaleceniami. Dopiero następnego dnia chłopczyk źle się poczuł i zaczął dusić. Mimo że na miejscu pojawiło się pogotowie, to maluszka nie udało się uratować.
Zobacz: Tragedia w Kutnie! Mały Maciuś ZMARŁ, bo nie przyjęli go do szpitala
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail