Bagaż podręczny zamiast rejestrowanego, namiot zamiast hotelu, czy samodzielne gotowanie zamiast restauracji, to znane każdemu sposoby na tanie podróżowanie. Jednak prawdziwy globtroter Jarosław Kuźniar postanowił podzielić się własnymi sposobami na oszczędzanie w czasie podróży. Co ciekawe, strona internetowa "Sekrety Kuźniara" powstała rok po tym, jak sam skrytykował swoich rodaków za "cuchnące" kanapki, które przygotowali w zaciszu domowym. Chcieli zaoszczędzić kilka ładnych euro za wątpliwej jakości kanapki z chleba tostowego, a dostali publicznego hejta od gwiazdy Kuźniara. Taki to los pospolitego Polaka, który za owym chlebem poleciał do Anglii. "Sekrety Kuźniara" to portal, gdzie gwiazda TVN dzielić się będzie poradami na temat taniego podróżowania. Jakie turystyczne patenty ma wujek Kuźniar?
Otóż będąc w USA, gwiazda kupuje w jednym ze znanych supermarketów rzeczy, które następnie po skończonej podróży oddaje, odzyskując pieniądze. Dzięki temu wyznaniu, Kuźniar trafił do grona "Polaków cebulaków", których przecież tak nienawidzi. Internet natychmiast postanowił odwdzięczyć się gwieździe TVN. - Telefon, aparat, szczoteczkę do zębów zawsze ładuję w pracy. Bardzo dobre buty można znaleźć pod meczetem. W hotelu myję głowę dwa razy, bo szampon za darmo - takimi poradami internauci naśmiewają się z Kuźniara. W odwecie ten skasował ich z listy znajomych na twitterze. Nikt za darmo nie będzie przecież czytał postów mistrza oszczędzania.
Zobacz: Wąż ma dwa, człowiek jednego, a kogut wcale. Skąd się wzięły penisy i dlaczego są tak różne?