Był wczesny wieczór, chłodno, ale jezdnia sucha. Niestety, na drodze pojawił się Adam D. (34 l.). Jadąc osobowym seatem w kierunku Siedlec, zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu. Uderzył w bok ciężarowego volvo. Kierowca tira stracił panowanie nad pojazdem, roztrzaskał nadjeżdżającego z naprzeciwka citro?na, którego prowadził Bartłomiej K. (?22 l.) z Siedlec, a pasażerem auta był Jacek K. (?37 l.). Obaj kuzyni ponieśli śmierć. Starszy zginął na miejscu, młodszy zmarł w szpitalu. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, przypuszczali, że sprawca wypadku może być pijany. Po przebadaniu okazało się, że Adam D. ma w organizmie prawie 4 promile alkoholu! W wyniku zderzenia został lekko ranny i trafił do szpitala. Tam był cały czas pilnowany przez funkcjonariuszy. Po opatrzeniu ran pijak został przewieziony do policyjnego aresztu. Prokuratura Rejonowa w Siedlcach postawiła Adamowi D. zarzut, że kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek, w którym śmierć poniosło dwóch mężczyzn. Za to przestępstwo grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
- Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla Adama D.- informuje komisarz Agnieszka Świerczewska z komendy siedleckiej policji.
ZOBACZ: Nauczyciele na ulicach, a minister umywa ręce: "To nie ja jestem ich pracodawcą"
PRZECZYTAJ: Policjantka z Rimini o brutalności gwałcicieli: "Nigdy się z czymś takim nie spotkałam"
POLECAMY: KOMPROMITUJĄCA wpadka posła PO! Internauci są dla niego bezlitośni