Na swój ciężki los była prezydentowa narzekała ostatnio w wywiadzie dla tygodnika "Gala".
- Z mężem mogłam przechodzić przez salonik VIP, natomiast kiedy podróżowałam sama, byłam kontrolowana. W obecności ludzi ściągałam buty, żakiet, przeszukiwano mi torebkę. Widziałam, jakie to było dla wszystkich żenujące - żaliła się Kwaśniewska i najwyraźniej się opłaciło.
Jej głos dotarł do MSZ i sam Radosław Sikorski zlitował się nad emerytowaną Pierwszą Damą. Jolanta Kwaśniewska dostała paszport dyplomatyczny i już żaden celnik nie będzie więcej grzebał w jej torebce.
Trosce prezydentowej o jej kunsztowne dodatki nie ma się zresztą co dziwić. Nie co dzień wydaje się prawie 24 tysiące złotych na torebkę (najmodniejszą w tym sezonie - Birkin z domu mody Hermes).
Kwaśniewska na dyplomatycznych papierach
2009-06-17
13:57
Była Pierwsza Dama już nie będzie musiała zdejmować butów na lotniskach. Może czuć się jak VIP, bo dostała paszport dyplomatyczny. Teraz nikt nie będzie zaglądał do jej wartej ponad 20 tysięcy złotych torebki.