Nie milkną echa wczorajszych wydarzeń w Sejmie. Niespodziewanie posłowie nie uchylili immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. Z rządowej koalicji wyłamało się 9 posłów PO i PSL.
Po tajnym posiedzeniu parlamentarzyści z różnych partii przyznawali, że wystąpienie byłego szefa CBA "robiło wrażenie".
Wygląda na to, że pod wrażeniem słów Kamińskiego jest też Grzegorz Schetyna. Były minister w Radiowej Trójce przyznał, że nie mówi "nie" komisji śledczej w sprawie informacji ujawnionych na wczorajszym posiedzeniu. Tłumaczył, że do tej pory komisje sejmowe powoływano zwykle wtedy, gdy państwo nie zadziałało prawidłowo, więc trzeba sprawdzić, czy w tym przypadku tak nie było.
- Najpierw trzeba poznać kontekst umorzenia postępowań przez prokuraturę w sprawach, o których mówił wczoraj Kamiński - dodał Schetyna.
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych podkreślił też, że jego zdaniem akta z wtorkowego tajnego posiedzenia Sejmu powinny być odtajnione. - To kwestia czasu - zapewnia Schetyna.
Czytaj więcej: Mariusz Kamiński nie stracił immunitetu! ZOBACZ kto jak głosował
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Se.pl na e-mail