Okazuje się bowiem, że nagrania są dowodem w śledztwie, a minister nie miał zgody prokuratury na zapoznanie się z nimi.
- Minister Kwiatkowski na pewno będzie miał trudną rozmowę z premierem, bo premierowi ta cała sytuacja się nie podobała i nie podoba - stwierdził rzecznik rządu Paweł Graś (46 l.).