Lala wie, że załatwia się na dworze, wie, że śpi się na posłaniu. Jak się je ma. Lala znów dostała szansę. Znów spała na łóżku. 2 dni. Ale głupia zawarczała. Durna, przeceniła ludzi. Coś chciała powiedzieć. Nie zrozumieli. Odesłali, przestraszyli się. Lalka, dlaczego nie byłaś miłym przytulasem? Dlaczego nie mogłaś słodko polizać po ręce? Ach..te lata w schronisku, ten strach, te złe sny. Kto zrozumie Lalkę ze schroniska? Kto da kolejną szansę? Kto cierpliwie poczeka, aż Lalka poczuje, że jest bezpieczna, że nie musi warczeć?
Lala ma około 12 lat, od ponad 9 lat jest w schronisku. Kiedyś jeszcze miała 4 łapy, ale niestety w tych czasach boksy na Paluchu były przepełnione, co wzmagało agresję w psach. Lala została pogryziona tak dotkliwie, że łapa musiała być amputowana. Po tylu latach oczekiwania Lalka jest trochę nerwowa, nie każdy człowiek jej pasuje.
Trzeba zyskać jej zaufanie, a wtedy jest cudownym, wpatrzonym w człowieka psem. Lala całe dnie spędza w schroniskowym boksie. Z daleko wypatruje już swoich ludzi, jak ich widzi - cieszy się, skacze, merda cienkim ogonkiem. Wie, że czeka ją spacer i porcja głaskania, przytulania. Potem znów powrót do klatki, samotność i kolejne lata niepewności. Lala szuka człowieka, który doceni jej wyjątkowość, który zachwyci się jej delikatnością, oddaniem i uwielbieniem człowieka.
Lala najlepiej jakby była jedynaczką, jednak z większymi od siebie psami Lala się zgadza. Potrafi się podporządkować, potrzebuje tylko mądrego przewodnika. Lala od 9 lat czeka na Paluchu w Warszawie.