Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji ds. Badania Wypadków Lotniczych ocenił w "Piaskiem po oczach", że coraz więcej Polaków jest zmęczonych tematem Smoleńska. Od kilku lat jesteśmy atakowani coraz to bardziej absurdalnymi teoriami, a gdy jedną teorię uda się obalić to natychmiast powstaja nowe - uważa Lasek.
Lasek skomentował też teorie zaprezentowane podczas II konferencji smoleńskiej, podczas której prof. Chris Cieszewski przekonywał na podstawie zdjęć satelitarnych, że brzoza w Smoleńsku, o którą - jak wynika z raportu Millera - zahaczył tupolew, była złamana przed 10 kwietnia. Niestety Laska ta teoria nie przekonała.
CZYTAJ TEŻ: Chris Cieszewski. Kim jest nowy ekspert Macierewicza?
- Pan profesor, który zajmuje się biometrią drzew, na pewno nie zajmował się badaniem wypadków lotniczych. Gdyby do badania wypadków lotniczych wystarczyła analiza zdjęć satelitarnych, nie trzeba byłoby jeździć na miejsce wypadku - stwierdził Lasek.
Lasek zarzucił także Macierewiczowi, że ten mógłby chociaż raz spróbować udowodnić swoją tezę, a nie tylko odrzucać istniejące i stawiać hipotezy, na które nie ma dowodów.
Czytaj: Macierewicz w ogniu krytyki. Tym razem zaatakował go Deresz