35-latka wysiadła i chwilę rozglądała się po okolicy, po czym wróciła do samochodu i ruszyła. Po 70 kilometrach zorientowała się, że jedzie nie swoim autem. W tym czasie zdumiony kierowca wrócił już na parking i głowił się nad nagłą przemianą swojego małego fiata.
Kobieta sama zgłosiła się na policję. Przez swoją nieuwagę odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu. Oba samochody trafiły do właściwych właścicieli.
ŁASKARZEW: Tajemnicza zamiana małych fiatów
Właściciel małego fiata nie spodziewał się, jaka niezwykła historia spotka jego samochód w lesie. Zatrzymał się w gminie Łaskarzew (Mazowsze). Tylko na chwilę ruszył w las, zostawiając kluczyki w stacyjce. Traf chciał, że obok jego auta zaparkowała również maluchem pewna kobieta.