Straż pożarna pożar

i

Autor: ARCHIWUM

Latami walczyli ze sklepem z dopalaczami. W końcu ktoś PODPALIŁ lokal

2017-08-09 16:29

Mieszkańcy ulicy Plebiscytowej w Katowicach od lat walczyli ze sklepem z dopalaczami. Podpisywano petycje, wzywano służby porządkowe oraz stosowano wszelkie możliwe środki. W środę 9 sierpnia przed godziną 8:00 doszło do podpalenia lokalu, który, pomimo interwencji policji, wciąż funkcjonował. Policja ujęła 33-letniego mężczyznę oskarżonego o podpalenie.

Sklep przy ulicy Plebiscytowej 21 w Katowicach był utrapieniem mieszkańców od wielu lat. Sprzedawano tam dopalacze, a lokal przyciągał grupy młodych osób, które zakłócały porządek. Wielu z nich było agresywnych i znajdowało się pod wpływem substancji odurzających. Jak podaje portal "mojekatowice.pl", tajemniczy osobnik oblał dziś (9 sierpnia) drzwi lokalu łatwopalną substancją, a następnie podpalił. Sprawca, nazywany przez mieszkańców i media "mścicielem", miał już wcześniej zdewastować witrynę sklepową oraz grozić, że podpali budynek. Według portalu "naszemiasto.pl", incydent miał miejsce przed godziną 8:00. Na miejscu obecna była policja i straż pożarna - Nasze działania polegały na zgaszeniu palącej się substancji i wyprowadzeniu ze środka jednej osoby. To pani, która jest sprzątaczką. W pożarze nikomu nic się nie stało - zrelacjonował kpt. Mateusz Pyrzanowski, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Katowicach. Policja ujęła 33-letniego mężczyznę, podejrzanego o podpalenie. Prawdopodobnie to on jest sprawcą podpalenia.

Zobacz: Naćpani dopalaczami uczniowie konali na ulicy

Przeczytaj też: Łódź: Wziął DOPALACZE i POBIŁ swoją babcię!

Polecamy: Król dopalaczy z Gdańska zamurował w ścianie milion złotych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki