- Wiem, że ludzie wsi myślą praktycznie. Opierają się na swoich, na sprawdzonym, na wuju, na sąsiedzie. Ale ja trochę powąchałem też miasta. Ludzie z miasta, tak jak tu, w Gdańsku, to zbieranina z całego świata, my się tu nie przyglądamy, kto, skąd, tylko czy dobrze mówi, co prezentuje. To dwa różne światy. Z tego startowaliśmy, potem Polska się zmieniała. Polskie Stronnictwo Ludowe nie. I dlatego dziś mamy sytuację kryminogenną - wyjaśnia przyczyny afery taśmowej były prezydent.
Lech Wałęsa: Polskie Stronnictwo Ludowe się nie zmieniło
Były prezydent Lech Wałęsa (69 l.) wie, co leży u podstaw nepotyzmu w Polskim Stronnictwie Ludowym. W wywiadzie udzielonym "Wprost" tłumaczy, że działania ludowców charakteryzuje nieufność typowa dla ludzi ze wsi.