W poniedziałek Wałęsa oświadczył, że weźmie udział w organizowanym przez SLD Kongresie Lewicy.
- My zawsze mieliśmy do siebie pewien dystans, ale też lubiliśmy rozmawiać. W tych nowych czasach należałoby na nowo zdefiniować, co rozumiemy przez lewicę i prawicę - usprawiedliwiał Wałęsa współpracę z Millerem.
Dzień później przeprowadzono najnowszy polityczny sondaż. Jeśli wybory parlamentarne odbyłyby się w ten weekend, do według badania Homo Homini wygrałaby PO - 31 proc. przed PiS - 30 proc. Na trzecim miejscu uplasowałoby się SLD, którego notowania wzrosły do 13 proc.
W Sejmie znalazłoby się jeszcze tylko PSL - 6 proc., a poza parlamentem ugrupowania Janusza Palikota (49 l.) i Solidarna Polska, na które chce głosować zaledwie 4 proc. badanych. Może te dwie partie też powinny gdzieś zaprosić Wałęsę?