Decyzję Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński skomentował w "Poranku TVN 24". Zaznaczył, że prezydent planował wziąć udział w obchodach 30-lecia "Solidarności" w Gdańsku, Jastrzębiu-Zdroju i Szczecinie, ale zmienił plany.
Istnieje jeszcze cień szansy, że Wałęsa przybędzie na uroczystości organizowane w Gdańsku, ale najprawdopodobniej nie pojawi się na święcie Solidarności w żadnym z miast. Wcześniej były prezydent odwołał swój przyjazd także na uroczystości rocznicowe do Gdyni.
Przeczytaj koniecznie: Wałęsa podbija Turcję (ZDJĘCIA!)
Lech Wałęsa ogłosił rezygnację z przyjazdu na uroczystości wczoraj, na swoim blogu. W krótkim tekście zatytułowanym "Nie mam ochoty na świętowanie" w punktach wymienił powody, dla których 31 sierpnia zostanie w domu. Nie podobają mu się, między innymi, "sposób uprawianej polityki w RP" i "funkcjonowanie ZZ Solidarność i innych ZZ".
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek w TVN 24 skomentował już decyzję Wałęsy. Określił ją jako niewłaściwą i bezzasadną. Tłumaczył, że założyciela ruchu zapraszał na uroczystości nie sam związek, ale, jak to określił, "społeczeństwo". - To wielka krzywda wyrządzona przede wszystkim społeczeństwu Szczecina - stwierdził. Dodał też, że osobiście martwi go zachowanie Wałęsy.
Patrz też: Lech Wałęsa nie pożegnał Prałata Henryka Jankowskiego