Jak powiedział, jemu też powinno się współczuć, nie tylko małżonce, z powodu zaangażowania w sprawy Solidarności. - To ja jestem największym przegranym, bo straciłem 37 lat małżeństwa - przyznał w TVN24.
I dodał: - Dziś jestem wrakiem i co? Ja powinienem się żalić, ja powinienem mieć pretensje, nawet do żony. Ale tego nie robię, bo podjąłem przemyślaną decyzję: walkę z komunizmem. Danuta Wałęsowa w swojej książce żali się, że jej męża nigdy nie było w domu.
Lech Wałęsa: Straciłem 37 lat małżeństwa. Powinni mi współczuć
Były prezydent Lech Wałęsa (68 l.) wciąż szokuje! Nie dość, że jeszcze niedawno nie szczędził słów krytyki pod adresem swojej żony, która w autobiograficznej książce "Marzenia i tajemnice" opisała dotąd skrywane fakty z ich domu, to teraz stwierdza, że stracił 37 lat małżeństwa!