FAKT donosi, że w książce KRYPTONIM 3333, napisanej przez Tomasza Kozłowskiego oraz Grzegorza Majchrzaka, można znaleźć raporty oficerów BOR, którzy pilnowali Lecha Wałęsę w okresie internowania. Zawierają one wiele nieznanych wcześniej informacji na temat Wałęsy!
Funkcjonariusze BOR zapisali m.in., ile butelek alkoholu wypił Lech Wałęsa w okresie internowania. Okazało się, że było ich ponad tysiąc! Oprócz tego można się dowiedzieć, że były prezydent głodował lub mówił, że nie chce działać z Anną Walentynowicz, bo "dalej pracować z Żydami nie mógł" - jak pisze FAKT.
Według FAKTU, w te rewelacje nie wierzy przyjaciel Lecha Wałęsy, Jerzy Borowczak.– Ci, którzy pisali książkę, specjalnie nawsadzali parę bzdurnych informacji, byśmy o tym dyskutowali. Wiadomo, że jak kogoś ochlapie się błotem, lepiej się to czyta. (...) Może trzeba było napisać, że Wałęsa codziennie życzył sobie dwie blondynki i dwie szatynki? Że tam był burdel? Ludzie jeszcze chętniej by kupili tę książkę - powiedział Borowczak.