Tegoroczna edycja organizowanego przez WOŚP Przystanku Woodstock jest już 15 i będzie szczególna z co najmniej jednego powodu: gości, którzy się na niej pojawią. Nie chodzi przy tym o zespoły. W miasteczku festiwalowym w Kostrzynie swój namiot będzie miał Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski - będzie w nim można obejrzeć filmy z Powstania Warszawskiego i odbyć krótkie szkolenie prawne. Z młodzieżą zamierza również bawić się Lech Wałęsa.
- Jestem w pełni do ich dyspozycji. Będziemy robić to co tylko będą chcieli, nawet rzucać pomidorami - zadeklarował w TVN24 były prezydent, który na festiwalu spędzi kilka godzin.
Jednak Wałęsa nie zamierza się tylko bawić. Jak tłumaczy, przede wszystkim chce podziękować młodzieży i Jurkowi Owsiakowi za wytrwałość. Były prezydent będzie również ostrzegał.
- Tak po ojcowsku chcę ostrzec tych młodych ludzi przed błędami młodości. Żeby nie popełniali takich, które trudno potem naprawić - przyznał.
A co jeśli młodzież nie będzie chciała go słuchać? To dla Wałęsy żaden problem. - Najwyżej mnie wygwiżdżą, dawno nikt tego nie zrobił - stwierdził.