Oskarżeni pracowali w prywatnej klinice stomatologicznej w Pszczynie. Kantowali pacjentów i NFZ w 2014 i 2015 r. Pobrali od 600 pacjentów opłaty z wykonanie znieczulenia; od 20 do 30 zł. Tymczasem mając kontrakt z NFZ, klinika nie miała prawa do pobierania takiej opłaty, bo za znieczulanie płacił Fundusz, a nie pacjent. „Nadto jak ustalono, w wielu przypadkach lekarze stomatolodzy w kartach pacjenta, poświadczali nieprawdę co do wykonanych usług stomatologicznych, a następnie na podstawie tego wpisu rozliczali świadczenia w ramach podpisanej umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia Śląski Oddział Wojewódzki w Katowicach, doprowadzając NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w kwotach każdorazowo od 12 złotych do 90 złotych. Przykładowo: usługę stomatologiczną wykonaną prywatnie, opisywano w dokumentacji jako refundowaną, a następnie rozliczano ją w ramach umowy zawartej z NFZ...” - czytamy w komunikacie wydanym przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach.
Oskarżeni dentyści nie przyznali się do winy. Tłumaczyli się tym, że „pobierali opłaty od pacjentów, albowiem stosowane przy zabiegach znieczulenia, było znieczuleniami dodatkowymi i ich zdaniem nie podlegały refundacji”. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.