Lekarz został skazany prawomocnym wyrokiem w 2013 roku. Wszystko przez przetargi szpitalne z jedną z firm farmaceutycznych, które prof. Marek Kulikowski miał ustawiać w zamian za korzyści finansowe. Decyzją sądu, został skazany na 2 lata w zawieszeniu na 5. Wyrok jednak nie zaszkodził profesorowi w dalszej karierze. Dziś jest on szefem oddziału ginekologicznego i położniczo-noworodkowego w szpitalu w Bielsku Podlaskim. Co ciekawe, władze szpitala oraz rzecznik milczą, nie chcąc wyjawić tajemnicy awansu skazanego lekarza.
Jeszcze przed otwarciem oddziału kierowanego dziś przez prof. Marka Kulikowskiego, Arsalan Azzadin, wicedyrektor szpitala podkreślał, że potrzebują starszych specjalistów z doświadczeniem, a takich w regionie brak. Tak więc oprócz lekarza skazanego za korupcję, w okolicznych szpitalach pracuje też lekarz, któremu kiedyś zarzucano przyjmowanie porodu pod wpływem alkoholu,a w Sokółce zaś ginekolog, którego obarczano winą za doprowadzenie do śmierci dziecka podczas porodu - czytamy na portalu plus.poranny.pl.
Dyrektorzy powiatowych szpitali przyznają, że w okolicy brakuje specjalistów. Wolą oni pracować w większych ośrodkach, gdzie mają szansę na rozwój i awans. Szpitale z małych ośrodków przyjmują więc każdego lekarza, który zgodzi się u nich pracować. Jak widać, niezależnie od ich przeszłości.
Zobacz: Wdowa po oficerze BOR: Mój mąż zginął w Smoleńsku, odmówili mi renty