We wtorek rząd ma zająć się nowelizacją zapisów ustawy refundacyjnej. Minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz obiecał protestującym lekarzom, że zostaną usunięte przepisy dotyczące karania lekarzy. Lekarze nie będą musieli wpisywać na recepcie poziomu refundacji leków w przypadku tych, które mają jeden poziom odpłatności.
Medycy z OZZL i Porozumienia Zielonogórskiego nie chcą zakończyć protestu dopóki zmiany w ustawie lekowej nie staną się faktem. Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiedział, że od 10 stycznia protest pieczątkowy lekarzy będzie zaostrzony.
Na receptach oprócz sławnych już pieczątek, mają się teraz pojawić nazwy międzynarodowe leków. Bukiel broni się, że pacjenci na tym nie stracą, a konsekwencje mogą dotknąć tylko NFZ. Lekarze zapewniają, że dają chorym szansę na zakup większej ilości tanich i refundowanych leków. Aptekarze mogą sprzedać klientowi zawsze najtańszy lek z szeregu tych zawierających tą samą substancję i noszących taką samą nazwę międzynarodową.
Lekarze nie kończą PROTESTU. Dla DOBRA PACJENTA zaczną pisać na receptach MIĘDZYNARODOWE NAZWY LEKÓW
Lekarze zaostrzają protest! Od wtorku na receptach na leki refundowane będą stawiać nie tylko pieczątkę: "Refundacja do decyzji NFZ", ale także wpisywać międzynarodową nazwę leku. Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zapewnia, że utrudnią życie Narodowemu Funduszowi Zdrowia, ale pacjenci na tym nie ucierpią, bo będą mogli w aptekach wykupować większą ilość tanich leków refundowanych.