Mały Oliwierek urodził się bez RĄCZEK i NÓŻEK. Lekarze nie wykryli wad!

2015-03-02 3:00

Nie sposób zrozumieć dramatu Anny (21 l.) i Kacpra (19 l.) Pelonów z Zawiercia (woj. śląskie). Młode małżeństwo z utęsknieniem czekało na narodziny swojego pierwszego dziecka. Ale gdy w listopadzie 2014 roku Oliwier przyszedł na świat, jego rodzice przeżyli prawdziwy szok. Chłopczyk nie miał ani rąk, ani nóg! Tego, że podczas ciąży dziecko nie rozwija się prawidłowo, nie zauważyło aż sześciu lekarzy!

Wszystkie badania, jakie Anna Pelon przechodziła w czasie ciąży, potwierdzały jednoznacznie - Oliwierek jest zdrów jak ryba! Ponieważ mały był źle ułożony, rodziła przez cesarskie cięcie. - Pielęgniarka zaczęła dziwnie podpytywać, czy wszystko wiemy. Chyba sama nie wiedziała, jak nam to powiedzieć. W końcu ktoś wydusił: dziecko nie ma rąk i nie ma nóg. Zamurowało nas - opowiada mama dziecka. Myślała, że to koszmarny sen, że zaraz się przebudzi i przytuli swoje w pełni zdrowe dziecko. Niestety. Oliwier przez całe życie będzie potrzebował rehabilitacji.

Zobacz: Dzieci nastoletnich ojców są bardziej NARAŻONE na choroby!

Oliwierek nie ma rączek i nóżek

Anna i Kacper Pelonowie za dramat synka obwiniają lekarzy. - Będziemy chcieli ukarać winnych. A także wystąpimy o rentę dla Oliwierka i odszkodowania - zapowiada ojciec dziecka Kacper Pelon. Lekarz prowadzący ciążę akurat ma urlop. Ale w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu, gdzie chłopczyk przyszedł na świat, nie unikano odpowiedzi na trudne pytania.

- Ciąża była prowadzona poza szpitalem, a doktor, który ją prowadził, już od kilku lat nie pracuje na moim oddziale. Wykonaliśmy badanie USG w celu potwierdzenia wskazania do cięcia cesarskiego, jakim było położenie miednicowe. Natomiast nie badaliśmy dziecka pod kątem ewentualnych wad. To tragedia dla wszystkich. Podkreślam jednak, że nie ma w tym żadnej winy szpitala - powiedziała nam Dagmara Makowska-Mainka, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego Szpitala Powiatowego w Zawierciu.

Winnych jak zawsze nie ma, a chłopiec... będzie musiał zmieniać protezy wraz ze wzrostem. Zapewne przejdzie też niejedną operację. To wymaga ogromnych pieniędzy, których rodzice nie mają. - Pomaga nam fundacja. Prosimy wszystkich, by wpłacali na konto Oliwierka choćby drobne kwoty - apeluje zrozpaczona Anna Pelon.

Pomóż Oliwierowi w rozwoju

Wszyscy, którzy chcą wesprzeć leczenie i rehabilitację Oliwiera, mogą wpłacać pieniądze na konto w Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą o nr.: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem: 25799 Pelon Oliwier - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Można także przekazać Oliwierowi 1 proc. podatku: KRS 0000037904, cel szczegółowy: 25799 Pelon Oliwier

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Piekary Śląskie. 16-letni Wojtek zmarł na lekcji WF. Wczoraj oglądał z tatą mecz, dziś wygrał swój ostatni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki