Wczoraj medycy spasowali. Lekarze rodzinni nie dostaną od Narodowego Funduszu Zdrowia pieniędzy, o które się upominali. Chcieli raptem 72 grosze miesięcznie więcej na pacjenta, ale w sumie podwyżka kosztowałaby NFZ nawet 1,2 mld zł. Aż sam premier musiał im powiedzieć, że pieniędzy nie ma. Ale obiecał też, że do rozmowy o podwyżkach rząd powróci w kwietniu. Lekarze rodzinni zgodzili się poczekać i wielu z nich zaczęło z miejsca wypełniać wnioski do NFZ o przedłużenie umowy na przyszły rok. Jest szansa, że po sylwestrowej zabawie wszystkie gabinety lekarskie będą otwarte. To dobra wiadomość, tym bardziej że z Europy nadchodzą sygnały, że uaktywnił się wirus grypy. Na Wyspach Brytyjskich ponad 300 chorych leży na oddziałach intensywnej terapii. Istnieje niebezpieczeństwo, że imigranci mogą przywlec nam zarazki do kraju.
Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego zdecydowali: strajku nie będzie
2010-12-23
3:00
Rząd zrobił porządek z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego, którzy straszyli strajkiem i pozamykanymi przychodniami. Premier Donald Tusk (53 l.) nie dał się jednak i twardo powiedział, że żadnych podwyżek lekarzom nie da.