I dlatego koszty przemian ustrojowych w Polsce były tak wielkie. Ot, głupi rodacy nie docenili. Już się słuchać tego nie chce - narzekał szwagier.
Ale jeżeli już słuchać bohatera Solidarności, to w tę rocznicę wypada go zapytać, co zrobił w już wolnej Polsce dla stoczniowej braci, z której się wywodzi. I dlaczego w 20 lat po powstaniu pierwszego rządu niezależnej już od wielkiego sowieckiego brata ojczyzny stoczniowcy znów stanęli przeciw rządowi?
I jak to jest, że Wałęsa, który ma usta wiecznie pełne wiedzy, jak zrobić lepiej, zawsze ten rząd otwarcie popierał Mimo że gabinet Donalda Tuska, mamiąc stoczniowców obietnicami cudów, zawiódł ich na całej linii. Więc jeśli Wałęsa jest pewien, że wie lepiej, to niech przypomni sobie, jak obiecywał drugą Japonię, a jeśli już o tym nie chce pamiętać, to niech tego rządu przeciw stoczniowcom nie popiera.