- Nie sądzę, żeby oni się bardzo brzydzili. Oni się po prostu boją Kościoła, tych swoich proboszczów. Tego, że jak wrócą do swoich miejsc zamieszkania to w najbliższą niedzielę usłyszą na mszy słowa potępienia. Tego się boją – powiedział szef SLD w rozmowie z Moniką Olejnik. Został zapytany o to, dlaczego posłowie brzydzą się homoseksualizmu.
- Języczek u wagi należy do Platformy Obywatelskiej. Jeżeli wszystkie projekty trafią do dalszych prac, to będzie oznaczało, że frakcja postępowa ma lekką przewagę w Sejmie. A jeżeli to wszystko zostanie zablokowane i odrzucone w pierwszym czytaniu, to również będzie informacja jaki jest skład Sejmu w tej kadencji – mówił w RADIU ZET.
- Nawet umiarkowane projekty w tym konserwatywnym Sejmie będą miały kłopoty, żeby przejść – ocenił Miller. I miał rację.
Za przyjęciem wniosku o odrzucenie pierwszego projektu autorstwa SLD było 276 posłów, 150 było przeciw, a 23 wstrzymało się od głosu. W sprawie drugiego projektu autorstwa RP za odrzuceniem było 283 posłów, przeciw 137, od głosu wstrzymało się 30.
Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu PO w pierwszym czytaniu było 228 posłów, 211 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
Już wiadomo, jaki skład ma Sejm.