Zdaniem Millera na dzisiejszych obradach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, na których prokurator generalny Andrzej Seremet ma przedstawić informacje ws. katastrofy smoleńskiej, nie padnie nic nowego.
- Nie sądzę, żeby tam pojawił się jakikolwiek nowy element, który mógłby być nowym czynnikiem w tej poruszającej tragedii - stwierdza Miller, dodając, że wszystko, co można na temat katastrofy powiedzieć, znajduje się w raporcie komisji Millera.
- Tematyka posiedzenia RBN nie wydaje mi się trafna dla tego ciała - stwierdza Leszek Miller. Odnosząc się do przyczyn katastrofy, podkreśla, że piloci nie powinni w ogóle startować z Warszawy. Zastanawia się również, co będzie z wrakiem, kiedy trafi do Polski, bo to kwestia jego powrotu "wysuwa się na plan pierwszy".
- Czy to będzie zbiorowa relikwia, czy będzie fragment pomnika, ale nie sądzę, żeby te problemy miały być rozpatrywane aż na posiedzeniu RBN - uważa Miller.
Czytaj więcej: Ekspert o WRAKU TUPOLEWA: Po wybuchu NIE MA JUŻ TROTYLU