Kiedy do Polski wielkimi krokami nadciąga kryzys gospodarczy, były premier Leszek Miller nie próżnuje i leci do Wietnamu, by czerpać wzorce z tamtejszej gospodarki. W końcu to jeden z azjatyckich tygrysów. Szef SLD spotkał się w stolicy tego kraju - Hanoi - z sekretarzem generalnym rządzącej Komunistycznej Partii Wietnamu Nguyenem Phú Tron- giem. Obie strony uzgodniły, że będą współpracować na rzecz zwiększenia wymiany gospodarczej między państwami.
- Do Polski zbliża się potężny kryzys, więc trzeba szukać nowych pomysłów na gospodarkę. Neoliberalizm odchodzi do lamusa historii - mówi nam Dariusz Joński (33 l.), rzecznik SLD. Jednak Miller nie tylko słuchał Wietnamczyków, ale też udzielał im rad. A konkretnie opowiadał im o polskim przechodzeniu od gospodarki centralnej do rynkowej. Były premier wizytował też największe zakłady pracy. Ale obyło się bez przecinania wstęgi...