Ciężka choroba daje o sobie znać każdego dnia. - Genetycy w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie podejrzewają u synka tzw. zespół Nicolaidesa-Baraitsera - tłumaczy pani Elżbieta. Na to schorzenie chorują zaledwie 23 osoby na świecie.
- Ma zbyt mocne napięcie mięśniowe, niski wzrost, rzadkie włosy i w ogóle nie mówi - opowiadają rodzice.
Jedyna nadzieja w delfinach. Delfinoterapia jest metodą rehabilitacji dla dzieci i dorosłych cierpiących na różne zaburzenia rozwoju, ale świetne efekty przynosi właśnie w problemach z mową. Rodzice Olka organizują wyjazd syna do Chmielnika na Ukrainie. Potrzeba na to 10 tys. zł, a oni nie mają takich pieniędzy. Zbierają więc nakrętki od plastikowych butelek. - Zebraliśmy już tonę, potrzebujemy jeszcze 9 - mówi pan Robert i prosi o pomoc.