Godzina 14. Sopocki "Monciak". Europosła Platformy podejrzeliśmy w ogródku jednej z kawiarni w towarzystwie atrakcyjnej blondynki. Miła pogawędka przy kawie szybko zamieniła się we wspólne jedzenie lodów. Europoseł co chwila podjadał swojej towarzyszce z pucharka. Kim jest czarująca kobieta, którą nasz przyszły komisarz skusił lodami - To pani Alicja, szefowa mojego biura poselskiego. Jedliśmy wspólnie lancz - przyznaje Lewandowski. - To ostatnie chwile, kiedy możemy tak spokojnie porozmawiać u nas w Sopocie - przyznaje pani Alicja.
Jeśli Lewandowski obejmie stanowisko komisarza, przeniesie się do Brukseli. - Będę przyjeżdżać tu co najwyżej w służbowe delegacje - śmieje się europoseł. Ale za tę przymusową przeprowadzkę dostanie bardzo sowite wynagrodzenie. Sama pensja komisarza wynosi 20-24 tys. euro (90-100 tys. zł). Dostanie też specjalny dodatek na przesiedlenie (wysokość jednej pensji) oraz ok. 35 tys. euro (ok. 126 tys. zł) rocznie na wynajem mieszkania w Brukseli. Jako komisarz będzie otrzymywał także 7 tys. euro (25,2 tys. zł) na cele reprezentacyjne. Zyska nie tylko pieniądze, ale także prestiż i władzę, które jak magnes przyciągają piękne kobiety. Tylko pozazdrościć!