W uroczystości, która odbyła się w warszawskim Hotelu Hilton, udział wzięło ponad czterysta osób. Po części oficjalnej, w której wręczono prestiżowe nagrody Wektory 2010, goście ruszyli w kierunku suto zastawionych stołów, a potem na parkiet.
Tu prym wiódł Leszek Miller, który niczym latynoski macho uwodził w tańcu swoją małżonkę Aleksandrę. Były premier udowodnił, że podąża za tanecznymi trendami i na parkiecie nie ma sobie równych.
Przeczytaj koniecznie: Cud! Z wojewody Stanisława Kracika w 20 minut wyparowało 0,4 promila
Obok razem ze swoją partnerką życiową pląsał lekko melancholijny tym razem wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (57 l.). Energia rozpierała za to Marka Borowskiego (65 l.). Były polityk Sojuszu najwyraźniej pozazdrościł swoim dawnym partyjnym kolegom, rzucił się w wir muzyki i podśpiewywał pod nosem.
Obecni na balu politycy prawicy zazdrośnie podpatrywali popisy kolegów z lewicy i nieśmiało, ale bez powodzenia próbowali ich naśladować.