Oskarżają Adama Bielana, Ryszarda Czarneckiego i Zbigniewa Kuźmiuka o złamanie ordynacji wyborczej. Ich zdaniem kampania PiS mogła być finansowana ze środków z zagranicy - co jest sprzeczne z prawem.
Pod wnioskiem do prokuratury podpisali się kandydaci Libertas do europarlamentu: Piotr Ślusarczyk, Daniel Pawłowiec i Wojciech Wierzejski.
Zarzucają politykom PiS, że umieszczając reklamy ze swoimi wizerunkami m.in. w "Gazecie Polskiej", opatrzone napisem "materiał promocyjny UEN sfinansowany przez Unię na rzecz Europy Narodów" (frakcja w Parlamencie Europejskim, do której należy PiS) mogli złamać przepis ordynacji mówiący, że środki finansowe komitetu wyborczego partii politycznej mogą pochodzić jedynie z funduszu wyborczego tej partii.
Według Libertas, reklamy kandydatów PiS są elementem trwającej kampanii wyborczej, a zgodnie z ordynacją, takie materiały powinny być finansowane wyłącznie przez partyjny komitet wyborczy.
Co na to Prawo i Sprawiedliwość? Na razie nikt nie chce komentować informacji o donosie.