Pies nie wyssał tej ludzkiej umiejętności z mlekiem matki. Musiał się tego nauczyć. A że jest czworonożnym bystrzakiem, przyszło mu to całkiem łatwo.
- Rocky najpierw podnosił łapkę do góry, potem coraz wyżej. Aż w końcu udało mi się go namówić, by przybił piątkę - wspomina pani Basia. - Pokazałam mu dokładnie, o co chodzi. Nie o zwykłe podanie łapy, tylko by ją przybił w taki sposób, jak to robią ludzie - dodaje.
Patrz też: Kochcice, śląskie: Właściciel przywiązał bernardyna do płotu i roztrzaskał psu głowę siekierą
Może w te opowieści trudno byłoby uwierzyć, ale właścicielka czworonoga - na naszych oczach - woła do siebie swojego pupila i każe mu przybić piątkę. A ten siada i posłusznie wykonuje polecenie.