Na ostatnim posiedzeniu Komisja Etyki tylko omówiła reklamy z udziałem Tomasza Lisa. Nie wystosowała jednak orzeczenia, m.in. dlatego, że z siedmiorga jej członków obecnych były tylko trzech.
- Komisja Etyki TVP zajmie się sprawą w najbliższym terminie. Rozpatrzy każdy z tych przypadków oddzielnie, a po zakończeniu postępowania wyda stosowne komunikaty - wyjaśniała później jej szefowa Halina Marszałek-Mrozowska.
Kolejne posiedzenie ma się odbyć w nadchodzący czwartek. I choć nie wiadomo, jaką decyzję podejmie komisja, to poszczególni jej członkowie bardzo poważnie podchodzą do przestrzegania prawdziwych dziennikarskich wartości.
- Zasady etyczne TVP jasno mówią, że dziennikarze nie mogą brać udziału w reklamach oraz ich dystrybucji. Bycie dziennikarzem zobowiązuje. A przecież nie można być tylko trochę w ciąży... Co innego aktorzy, których powołaniem jest grać - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Joanna Świderska.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Specjaliści: Tomasza Lisa trzeba "zawiesić"
Jakie więc konsekwencje powinien ponieść Lis? Zdaniem specjalistów znany dziennikarz mógłby nawet zostać zawieszony, tak jak stało się to z Marzeną Rogalską (43 l.), która zaangażowała się w reklamę dużej sieci handlowej.
- Standardy w stosunku do pana Lisa powinny być nawet wyższe niż w przypadku dziennikarza prowadzącego program śniadaniowy. Lis chce być bowiem autorytetem. Natomiast jego ostatnie działania niszczą zaufanie do dziennikarzy i dziennikarstwa - tłumaczy Eryk Mistewicz (46 l.), szef kwartalnika "Nowe Media".
W porównaniu z ewentualnymi konsekwencjami, decyzja Lisa o zaangażowaniu się w reklamę jest mało zrozumiała. W szczególności, że kwota, jaką zarobił na tej akcji, jest zapewne kroplą w morzu jego przychodów. Za samo wyprodukowanie jednego odcinka "Tomasz Lis na żywo" jeszcze jakiś czas temu jego firma zgarniała od TVP prawie 95 tys. zł, z czego za samo prowadzenie Lis dostawał 20 tys.! Oprócz tego jest też naczelnym dużego tygodnika oraz współwłaścicielem portalu internetowego, a jego żona jest wziętą prezenterką TVP.
Reklama i kryptoreklama
Reklama i programy sponsorowane muszą być wyraźnie oznaczone i nadawane oddzielnie od innych programów. Dziennikarzowi nie wolno zajmować się akwizycją reklam ani występować w programach reklamowych. Niedopuszczalne jest czerpanie korzyści z kryptoreklamy lub zatajanie informacji czy opinii.
Zasady etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej
Konflikt interesów
Prezenterzy, reporterzy, publicyści nie powinni wykonywać zajęć podważających niezależność dziennikarską: pełnić funkcji w partiach politycznych, uczestniczyć w kampaniach wyborczych, zasiadać w organach przedstawicielskich. Nie powinni także podejmować pracy podważającej dziennikarską niezależność, np. w biurach prasowych, w reklamie i w firmach public relations.