Świeccy policjanci w poniedziałek popołudniu zostali poinformowani o dryfujących przy brzegu Wisły zwłokach kobiety. Spostrzegł je spacerujący wzdłuż rzeki mężczyzna. Po przyjechaniu do oddalonego o 100 kilometrów od Świecia Liszewa Malborskiego okazało się, że ofiarą jest 35-letnia mieszkanka Świecia. Kobieta była w dziewiątym miesiącu ciąży. Pewnego zimowego wieczoru wyszła z domu mówiąc domownikom, że idzie na mszę do kościoła. Nie wzięła ze sobą pieniędzy, dokumentów ani telefonu. Elżbieta Bagniewska nie wróciła już do domu. Przyczynę śmierci wyjaśni zarządzona przez prokuraturę sekcja zwłok, która odbędzie się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku - czytamy na tvpinfo.pl. Rodzina do ostatniej chwili miała nadzieję, że uda się odnaleźć kobietę.
Czytaj: Mirosław Skowron o zarzutach dla rosyjskich kontrolerów. Boleśnie proste