Dwa pieski i dwie suczki przyszły na świat w Częstochowie zaledwie kilka dni temu. Razem ze swoją mamą poznawały świat w stojącej na podwórku budzie. I tam też przekonały się, jak bardzo bolesne może być psie życie. Maleństwa nie zdążyły jeszcze otworzyć oczu, gdy zaatakowały je wyjątkowo agresywne czerwone mrówki.
Gospodarze ruszyli na pomoc bezbronnym zwierzakom. Piszczące z bólu szczeniaczki zabrali do domu. Weterynarz zalecił smarowanie małych piesków octem i podawanie im do do picia wapna z witaminą C. Maleństwom grożą nawet zastrzyki. Łata robi jednak wszystko, by nie były już potrzebne. Pod czułą opieką swojej mamy pieski powoli dochodzą do siebie.