Złamanie penisa zdarza się bardzo rzadko, ale lekarze nie mieli najmniejszych trudności z uratowaniem męskości 25-latka z Łodzi. Przerażony młody mężczyzna trafił do łódzkiego szpitala w środę wieczorem. Jak informuje "Express Ilustrowany" medycy od razu zdiagnozowali złamanie prącia. Nieszczęśnik trafił na stół operacyjny.
Prof. Marek Sosnowski, kierownik Kliniki Urologii wyjaśnił gazecie, że do takich urazów dochodzi niezwykle rzadko podczas aktu seksualnego. - Gdy penis był we wzwodzie, doszło do jego złamania, czyli nastąpiło pęknięcie powięzi otaczającej ciało jamiste, które wypełnione krwią usztywnia narząd - tłumaczył.
Zabieg "naprawiania" penisa 25-latka polegał na zszyciu powięzi. Dopiero po ośmiu dniach szwy zostaną zdjęte, a rany zagoją się najwcześniej po trzech tygodniach. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna złamał sobie członka, bo za bardzo eksperymentował z pozycjami seksualnymi.
ŁÓDŹ: 25-latek ZŁAMAŁ PENISA podczas SEKSU. Jak to możliwe?
To musiało boleć! 25-latek z Łodzi podczas łóżkowych igraszek ze swoją ukochaną doznał poważnej kontuzji. Mężczyzna złamał sobie penisa. Na szczęście lekarze z Kliniki Urologii Szpitala im. WAM w Łodzi uratowali członka biedaka. Są małe szanse, by przez uraz mężczyzna stracił seksualną sprawność.