Funkcjonariuszka podeszła do 30-latki, która nie poczekała na zapalenie się zielonego światła. Gdy chciała upomnieć pieszą i zatrzymać w pędzie, kobieta nagle wpadła w szał i zaczęła się awanturować. Potem rzuciła się na strażniczkę i powaliła ją na ziemię po-tężnymi ciosami w głowę i pierś. Znokautowana strażniczka miejska straciła przytomność i padła na ziemię. Trafiła do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń i mogła wrócić do domu.
Krewka 30-latka wylądowała w policyjnym areszcie. Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza na służbie grozi jej nawet do trzech lat więzienia.