- Chciałabym poznać motywy działania tych ludzi. Dlaczego zabili niewinnego człowieka? - pyta zrozpaczona Joanna Szpałek, wdowa po zmarłym.
Jej mąż wyszedł z domu tuż po obiedzie. - Zaraz wracam, kochanie - powiedział do żony.
Przeczytaj koniecznie: Siedliska Bogusz, podkarpackie: Zabił sąsiada i się powiesił
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/odkarpackie-zabil-sasiada-i-sie-powiesi-aa-4ePH-qeho-w23A.html
Wrócił późnym wieczorem potwornie zmasakrowany. Pani Joanna chciała wezwać karetkę, ale odpowiedział, że dobrze się czuje. Następnego dnia rano kobieta znalazła martwego męża leżącego w łazience.
Jego oprawcy przez 9 miesięcy chodzili wolni. Tyle czasu zajęło policjantom ustalenie sprawców makabrycznego pobicia. Krzysztof K. przez pewien czas ukrywał się w Warszawie. W końcu jednak obaj bandyci wpadli w sidła stróżów prawa. Za swoją zbrodnię odpowiedzą przed sądem: za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi im do 10 lat więzienia.