Chodzi o zdarzenie z marca ubiegłego roku. Do kliniki zgłosiła się kobieta w 6. miesiącu ciąży, skarżąc się na bóle. Lekarka odesłała ją jednak do domu, kazała dobrze się odżywiać i brać leki rozkurczowe. Kobieta następnego dnia trafiła do szpitala i urodziła przez cesarskie cięcie, ale dziecko zmarło. Lekarce grozi 5 lat więzienia, nie przyznaje się do winy.
ŁÓDŹ. Lekarka odpowie za ŚMIERĆ DZIECKA
2013-02-02
3:00
Łódzkie. 67-lekarka ze szpitala przy ul. Rydygiera w Łodzi usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka i narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia jego matki.