Bandyci zaatakowali przypadkowego przechodnia tuż po północy na ul. Milionowej w Łodzi. Mężczyzna został pobity i okradziony. Na szczęście udało mu się zadzwonić na policję. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, po zbirach nie było już śladu.
Policja i ofiara łobuzów ruszyli w pościg za przestępcami. Dwóch podejrzanych namierzyli w bramie kamienicy przy ul. Przybyszewskiego Gdy napastnicy zauważyli stróży prawa, rzucili się do ucieczki, każdy w inną stronę. Jeden z policjantów na ul. Kruczej dorwał ok. 45-letniego ściganego.
Podczas próby zatrzymania bandzior rzucił się na funkcjonariusza. Chciał mu odebrać broń. Doszło do szarpaniny, w trakcie której padł strzał. Ranny napastnik zmarł przed przyjazdem karetki pogotowia.
W tym czasie udało się też złapać 16-letniego wspólnika zabitego. Młodociany przestępca był już notowany za rozboje, kradzieże i włamania.
Wydział Dochodzeniowo-Śledczy KWP w Łodzi, nadzorowany przez prokuraturę ustala okoliczności akcji policji, w czasie której z broni funkcjonariusza zginął bandyta.